
Wojciech Kuczok
wydawnictwo: WAB
stron: 280
Czekałem na nią dwa i pół roku. Gdy tylko na listkach okładki poprzedniej wyczytałem, że piszę się kolejna, w dodatku o moich ukochanych T., co tydzień biegałem do księgarni z zapytaniem czy już jest, czy może słyszeli, a kiedy?... I oto pojawiła się. Jeszcze nie ma jej poza Empikiem, a ja już ją mam. Ostatnie dwa tygodnie to dla mnie wyczekiwanie... Mam. Mam! Nigdy tak nie miałem z książką; nawet Zafon nie sprawia mi takiej radości, choć czytam też jednym tchem. Ale Kuczok to dla mnie uczta intelektualna. Mam. Kupiłem.
Trzymam w plecaku. Myślę o niej. spotykam się z T., przedłużając czas otwarcia pierwszej strony. Szanuję rozmówcę, oddalam tę chwilę, świadomie, aby nieco rozbudzić, podniecić (?!) się momentem, gdy ją rozbiorę i zacznę smakować po kawałku. Łapczywie. z zachłannością.
cdn...
4 komentarze:
no i co dalej? bo czekam...
Przypadkiem do Ciebie trafiłem i nawet mi się spodobało. Jest coś do poczytania i do zobaczenia. Sam niedawno chciałem zacząć prowadzić swój blog, ale wyszedł z tego (mam nadzieję) przyzwoity serwis. Widzę, że znajdę u Ciebie kilka inspiracji. Życzę powodzenia w dalszym działaniu i zapraszam do siebie. Może dasz radą dodać moją stronę www.manipulatio.com do swoich stron polecanych. Zrób to co lubisz... Obejrzyj, przeczytaj, zaopiniuj ;-) Dzięki i pozdrawiam.
Podoba mi się jak opisujesz "obrzęd" czytania. Przez pewne zrządzenie losu trafiłam w krąg ludzi nie posiadających tej potrzeby , nie potrafiących nawet określić swojego gustu muzycznego. Być może przez pewne odosobnienie staram się czerpać siłę z książek. Szukam odzwierciedlenia swojej duszy w zapomnianych tytułach. Spokój odnajduję właśnie między książkami, najlepiej w bibliotece, wśród tysięcy zapachów ludzkich przeżyć, wśród błagalnych próśb nigdy nierozwartych lektur. Wdychanie zapachu stron mieszających się z ostatnią wonią tuszu, to istna uczta wyobraźni.
Proszę Cię pisz. Cieszę się, że żyją jeszcze ludzie, którym czytanie sprawia przyjemność intelektualną.
Nigdy nie czytałam nic tego autora, ale muszę nadrobić:D i na pierwszy rzut chyba pójdzie "Gnój"
Prześlij komentarz