Zdaje mi się, że cała wiedza o moim życiu pochodzi z książek
Jean-Paul Sartre, Mdłości

niedziela, 30 listopada 2008

relacje

...nie możemy zrozumieć jednostki bez analizy tej odmiany kontaktu z bliźnim. Chodzi mi bardziej o etykę niż o psychoanalizę; trzeba zbadać „więzi”, „relacje”. Daleki od myślenia jak Freud, że seksualność jest determinująca, myślę po prostu, że jest znamienna. Na swój sposób wyraża związek, jaki dana osoba utrzymuje z bliskimi, a więc, tym samym, z całą ludzkością.
Rozróżniam dwa typy seksualności: seksualność, która jest stosunkiem do innego, i seksualność, która jest stosunkiem do siebie. Seksualność altruistyczną i seksualność egocentryczną.
Seksualność egocentryczna jest przede wszystkim onanistyczna, fetyszystyczna, voyerystyczna, ale niekoniecznie realizuje się w pojedynkę. Może włączać partnerów. Jednak ci partnerzy mają dostęp do sceny, nie do „ja”. Istnieją tylko w tej mierze, w jakiej odgrywają swoją rolę wobec danego ego. Egoseksualista posługuje się innymi jak narzędziami do osiągania własnej rozkoszy. Inni są sprowadzeni do roli przedmiotów albo aktorów na użytek jednego przedstawienia. Jeżeli inny objawi się jako inny, staje się przeszkodą i relacja się urywa.
Natomiast w seksualności altruistycznej inny jest konieczny, by odbyła się wymiana - inny ze swoją specyfiką, swoimi pragnieniami, idiosynkrazjami, rytmem, spojrzeniem. Seksualność altruistyczna nie jest ani seksualnością filantropijną, ani seksualnością służalczą. Nie należy jej mylić ze służbą innemu; to seksualność, która szuka spotkania z innym w porządku cielesności, w dotyku, w pocałunkach, w rozkoszy. Cóż może być piękniejszego w ludzkiej relacji niż jedna osoba rozkoszująca się rozkoszą drugiej? Niż oczy, które szukają przyjemności w oczach drugiego? Jednoczesny orgazm. Miłość z szeroko otwartymi oczami.
Seksualność jest jednym ze sposobów naszego istnienia z innymi. Albo istnienia bez nich. Tak czy owak, objawia nasze otwarcie i nasze zamknięcie się na innych.

(...) Nasza seksualność nie jest tym, czemu ulegamy, ale tym, co robimy. Tym, co z nią robimy.

Eric-Emmanuel Schmitt, Przypadek Adolfa H.

Brak komentarzy: